Pokaz siły, UNS 1:5 Bongo

Mecz UNS - Bongo był hitem ostatniej kolejki. Nasz rywal do tej pory zwyciężył we wszystkich swoich spotkaniach natomiast Bongiści także nie zaznali jeszcze goryczy porażki, jednak stracili już punkty, notując 3 remisy. Tracąc 6 punktów do lidera i chcąc obronić tytuł mistrzowski nasz zespół musiał zwyciężyć, żadna strata punktów nie wchodziła w grę. Od pierwszego gwizdka arbitra przejęliśmy inicjatywę. Zawodnicy UNS-u bronili się dosyć głęboko na swojej połowie co utrudniało nam wypracowanie 100% okazji do zdobycia bramki. W końcu jednak Bongiści przyśpieszyli grę i po świetnym zagraniu Scisły, gola strzelił, bardzo aktywny, Berbelicki. Chwilę później Ci sami zawodnicy zamienili się rolami. Tym razem asystę zaliczył Berbelicki, a Scisło wyprowadził nas na dwubramkowe prowadzenie. Nasi przeciwnicy kilka razy wyprowadzili groźne kontry, ale na posterunku zawsze był czujny Staroń, a raz sytuację uratował Przemek Osuchowski. Drugie 20 minut tego pojedynku wyglądało podobnie do pierwszych. Grę prowadzili Bogiści, a UNS skupiał się na kontrach. Bardzo dobrze funkcjonował nasz zespół co pozwalało nam stosować różne warianty gry, od wysokiego pressingu do głębokiej defensywy. Właśnie będąc w tej drugiej sytuacji, świetną akcją popisali się Ciach z Pławiakiem, wyprowadzając szybką kontrę, zakończoną bramką na 3:0 autorstwa Ciacha. Kilka minut później pierwszy i ostatni raz w tym dniu skapitulował Staroń i UNS złapał "kontakt". Na szczęście Bongiści wciąż mieli ochotę zdobyć kolejne braki i tak też się stało. Najpierw na 4:1 z rzutu karnego podwyższył Ciach, a wynik końcowy ustalił Krok po asyście Bojara. Tym samym pewnie pokonujemy UNS 5:1 i zbliżyliśmy się do lidera na dystans 3 punktów. Na pochwałę zasługuje, bezwzględnie, CAŁA drużyna i oby tak już było do końca sezonu! Warto także odnotować udany debiut ligowy w naszych barwach Przemka Osuchowskiego:)