To był prawdziwy rollercoaster, Bongo 5:4 Melon

To był prawdziwy rollercoaster, Bongo 5:4 Melon

Niedziela, piękna, słoneczna pogoda, godzina 10:30 i mecz Bongo kontra Melon. Wydawać by się mogło iż po sobotnich manewrach obie ekipy o tak wczesnej porze będą ospałe i mecz nie będzie ciekawym widowiskiem. Tymczasem było zupełnie odwrotnie i kogo nie było niech żałuje! Pierwsze minuty spotkania to zdecydowana przewaga Bonigstów i pełna kontrola meczu. Wynik otworzył Kalbron, ładnym uderzeniem z dystansu. Chwilę później podwyższył Skrzypczyk i wszyscy łącznie z bezrobotnym Kociołkiem zastanawiali się nad rozmiarami zwycięstwa Bongistów. Wtedy też rozpoczęły się nasze problemy. Totalne rozluźnienie i brak koncentracji doprowadził do tego iż na przerwę schodziliśmy remisując 2:2. Co więcej początek drugiej połowy był kontynuacją końcowych fragmentów pierwszej i po kilku minutach przegrywaliśmy 2:4. Na szczęście Bongiści pokazali charakter, zakasali rękawy i ruszyli do odrabiania strat. Najpierw na 3:4 trafił Skrzypczyk, a po chwili do remisu ładnym uderzeniem doprowadził Berbelicki. Następnie KAPITALNYM uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Graczykowski. Piłka trafiła w samo okienko bramki, odbiła się od poprzeczki, a następnie kilkanaście centymetrów za linią i wypadła z bramki jednak sędzia gola nie uznał! Po chwili Damian popisał się skutecznym podaniem, po którym Kobiera technicznym uderzeniem ustalił wynik meczu na 5:4!

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości