Bongo 5:2 Nutricia
Horror z happy endem tak można w skrócie opisać dzisiejsze spotkanie. Nasza drużyna rywalizowała z Nutricia Opole i od pierwszego gwizdka sędziego byliśmy stroną zdecydowanie przeważającą. Piłkarze Nutricii pomylili chyba boiska bo ich gra bardziej przypominała b-klasową kopaninę niż grę w futsal.
Niestety momentami Bongiści niepotrzebnie grali podobnie. Przełomowym momentem spotkania była 12min, w której nasz bramkarz Andrzej Barucha słusznie ukarany został czerwoną kartką za faul poza polem karnym. Jego miejsce między słupkami zajął Damian Leonczak i już po 3 minutach musiał również za czerwoną kartkę opuścić boisko, chwilę prędzej kapitulując. Tak więc mieliśmy niespotykaną sytuację, po 15 minutach przegrywaliśmy 0-1, a obaj bramkarze zostali usunięci za przewinienia. Po tych incydentach rolę bramkarza pełnił najbardziej uniwersalny piłkarz naszego zespołu, a może i całej ligi Tobiasz "Orzeł" Czeszek. Pierwsza połowa zakończyła się mocno niesprawiedliwym wynikiem 0-1. W tej części gry piłkarze Bongo zmarnowali ok 10 bardzo dobrych okazji bramkowych. Druga odsłona spotkania rozpoczęła się od drugiej bramki Nutricii. Po stracie kolejnego gola Bongiści w końcu pokazali na co ich stać. Najpierw dwukrotnie najlepszy strzelec Bartek Jacek dał znać o sobie i mieliśmy remis 2-2. Kolejne minuty to już praktycznie gra na jedną bramkę i kolejne gole zdobyte przez: Wiesnera po asyście Fechnera, Winsze po ładnie wyprowadzonej kontrze, a dzieła zniszczenia dopełnił fantastycznym uderzeniem niemal z zerowego kąta Wojtek Czekan. Mecz zakończony jak najbardziej zasłużonym zwycięstwem, okupionym jednak dwoma czerwonymi kartkami bramkarzy.
Komentarze