Wiosenne prezenty, Bongo 3:4 Mortal
Niestety w przedostatniej kolejce obecnego sezonu przegraliśmy kolejny mecz i trzeba sobie jasno powiedzieć, przegraliśmy TYLKO I WYŁĄCZNIE na własne życzenie. Problemy zaczęły się już przed meczem kiedy niemal w ostatniej chwili "wypadło"dwóch Bongistów. Następnie kiedy nasz przeciwnik od dobrych parunastu minut się rozgrzewał my swobodnie docieraliśmy na obiekt i na murawie pojawiliśmy się jakieś 40 sekund przed pierwszym gwizdkiem sędziego. W samym meczu co prawda strzeliliśmy 3 bramki, wszystkie autorstwa Skrzypczyka jednak FATALNE błędy indywidualne sprawiły iż ostatecznie przegraliśmy 3:4. Drużyna Mortala praktycznie nie stworzyła sama zagrożenia pod naszą bramką, ale my wcieliliśmy się w rolę Świętego Mikołaja, szkoda że w czerwcu....
Komentarze